sobota, 27 października 2012

życie

Wczoraj byłam na cmentarzu i o dziwo, było tam pełno życia mnóstwo ludzi. Ja sprzątałam pomnik prababci i pradziadka, oraz brata mojej babci. Było mi naprawdę przyjemnie nigdy bum nie pomyślała, że tak może być.
Z drugiej strony jak tylko wróciłam przespałam cały dzień. No jak widać trzeba się czasem zregenerować.
Rozpoczynam również nową drogę w życiu ( nie biorę ślubu), mam nadzieję, że się uda.
Wpis bardzo ogólny i szczegółowy zarazem ,ale muszę gdzieś zapisać myśli, później zacznę porządkowanie :)

2 komentarze: